#1 2010-03-02 21:56:08

Dawny Matios

Radny Sojuszu

Zarejestrowany: 2010-02-25
Posty: 176
Punktów :   

Historia Sparty

Travolltino napisał

*** SPARTA ***

Na półwyspie peloponeskim, w południowej części Grecji rozwijało się polis - Sparta. Dzieje owego polis potoczyły się w tak charakterystyczny sposób, że nie sposób pominąć jej mówiąc o Helladzie.

Historia mówi, że jego założycielem omawianego państwa-miasta było archaiczne plemię Dorów, którzy osiedlili się w żyznej dolinie rzeki Eurotas.

Dorowie jako ludność na wyższym poziomie rozwoju niż ludność rdzenna szybko opanowali ową dolinę. Zwycięsko wyszli także z walki o równinną Lakonię. Podporządkowali sobie tamtejszą ludność uzależniając ją od siebie. W końcu Dorowie od stolicy swego państwa – Sparty, nazwali się spartanami.

Tyle o początkach polis mówi historia. A co z wszechobecną w kulturze antycznej legendą i mitem?

Otóż według tradycji założycielem królestwa spartańskiego był Likurg, władca żyjący w VII wieku (przed naszą erą oczywiście). Uważa się go powszechnie za protoplastę prawa które - jak wieść niesie - otrzymał od samego Apollina w Delfach. Niewątpliwe mit ten wpłynął pozytywnie na świadomość i patriotyzm obywateli polis.

Nie możemy jednak wysuwać zbyt pochopnego wniosku, że Likurg to tylko i jedynie postać fikcyjna. Najprawdopodobniej był postacią historyczną, jednak jego imię - „noszący światło” jest mocno osadzony w realiach legendy.

Formowanie się więc ustroju wewnętrznego Sparty nie było wynikiem jednorazowego aktu prawnego ale było skutkiem długotrwałych procesów.

Odkąd tylko Spartanie sięgali pamięcią na czele ustroju społeczno-politycznego stało dwóch królów o odmiennych kompetencjach. Sami nie umieli wyjaśnić tego specyficznego zjawiska.

Dziś twierdzi się, że miało ono związek z funkcją religijną drugiego króla, jednak bardziej prawdopodobna jest hipoteza głosząca, iż obywatele ze względu na charakter militarny państwa nie mogąc zrezygnować z władzy królewskiej starali się chociaż w ten sposób ją ograniczyć.

Faktyczną władzę sprawowała jednak rada starszych - geruzja. Dosyć szybko pojawił się także czynnik arystokratyczny – pięciu eforów.

Ich kompetencje były bardzo szerokie - od władzy administracyjnej, przez sądownictwo do polityki zagranicznej. Istniało także zgromadzenie ludowe – apella, jednak jego rola jednak była o wiele mniejsza niż chociażby w sąsiednich Atenach a ograniczała się do zatwierdzania wniosków przedłożonych przez urzędników.

Warto zadać sobie pytanie: co doprowadziło do wykształcenia się takiego a nie innego ustroju?

Przyczyn należy szukać w szczupłości terytorialnej pierwotnego terytorium państwa. Prawodawstwo Likurga zakładało równy podział ziemi pomiędzy wszystkich obywateli (gr. homoioi - równi).

Jednakże z upływem czasu liczba obywateli rosła a jak nie trudno zauważyć areał ziemski nie. W tej sytuacji członkowie warstwy panującej zwrócili oczy ku sąsiednim ziemiom - głównie rolniczej Messeni. Już w tym okresie nie była tajemnicą siła spartańskiej armii. Jednak w VI wieku omawiane polis było jeszcze tak podobne do sąsiednich, że zajęcie Messenii trwało z okładem sto lat.

Podbój doliny stał się punktem przełomowym w historii kraju. Liczba mieszkańców Sparty podwoiła się, jednak ludność podbita została przekształcona w swoistych niewolników politycznych – helotów.

Inną, mniej znaczącą grupą byli pierjojkowie - rzemieślnicy wyrabiający sprzęt wojenny.

Populacja helotów wzrastała tak gwałtownie, że w 500 r. p. n. e. Spartiaci stanowili znikomą mniejszość we własnym państwie. Taka sytuacja wymagała on nich ciągłej czujności, gdyż w każdej chwili mogli się spodziewać wystąpienia zbrojnego ze strony podległych warstw społecznych.

I właśnie konieczność stałej mobilizacji wywarła piętno na organizacji całego państwa, która została dostosowana do naczelnego zadania - podtrzymania supremacji na podległych terytoriach. Nieodzownym elementem składowym ustroju stała się militaryzacja państwa.

Nie dopatrzymy się w Sparcie tendencji demokratycznych – jednostka od początku do końca podporządkowana została nieubłaganym prawom państwowym. Już o przyszłym losie niemowlęcia decydowała rada starszych – jeśli było chore i ułomne porzucano je w górach.

Dzieci przebywały w rodzinnym domu tylko do siódmego roku życia, później pieczę nad ich wychowaniem przejmowało państwo. Chłopcy mieszkali w zorganizowanych obozach, prowadzili surowy tryb życia, ćwiczyli (ćwiczenia fizyczne obowiązywały także kobiety). Hartowali nie tylko ciała ale i ducha - przyzwyczajani do krótkich, konkretnych odpowiedzi (dziś nazywamy je lakonicznymi) bez trwogi stawali do walki.

Życie obozowe było niezwykle twarde i zdyscyplinowane. Mężczyzna mógł się ożenić dopiero po ukończeniu lat trzydziestu, a opuścić wojsko po ukończeniu sześćdziesięciu.

Te wszystkie czynniki wpłynęły na niebywałą skuteczność armii spartańskiej – można ją nazwać jedyną regularną armią w całej Grecji. Spartanie brzydzili się pracy, w końcu podejmowały ją niższe warstwy społeczne. Ich żywiołem stała się wojna.

Determinacja, wola walki wyrosła z wpajanych przez całe życie zasad ujawniła się w niezwykłym męstwie i honorze, zawarty został w słynnej sentencji: ”Z tarczą albo na tarczy”.

Pełna mobilizacja państwa umożliwiła przede wszystkim zdławienie rewolucyjnych nastrojów messeńskich. Wojownicy aby złamać messeński ruch oporu prowadzili manewry wojskowe, polegające na realistycznej symulacji, czyli otoczeniu wioski helockiej i wycięciu mieszkańców w pień.

Naturalną konsekwencją takich działań stały się ruchy wyzwoleńcze hellotów, którzy imali się każdej okazji aby wzniecić powstanie. Zmusiło to spartan do złagodzenia stosunku do poddanych - pozwolono im służyć w szeregach armii, arystokraci pojmowali za żony helotki.

Sukcesywne podboje Sparty nie ustały. W szczytowym momencie rozwoju jej granice sięgały krańców Peloponezu. Zagrożone powstaniami państwo szukało wsparcia u pomniejszych sąsiadów - chociażby Koryntu, Sykionu i Megary. W zamian za pomoc w tłumieniu rewolt obiecywali związkowcom ochronę przed zagrożeniami zewnętrznymi.

W taki oto sposób powstał Związek Peloponeski - najsilniejsza organizacja militarna Hellady. Charakterystyczne było to, że spartianie nie żądali od związkowców świadczeń pieniężnych ale daniny krwi - co: niewątpliwie przyczyniło się do spopularyzowania związku.

Silna pozycja Sparty sprawiła, że inne polis greckie zaczęły się do niej zwracać o pomoc.

Jednocześnie silna militaryzacja państwa doprowadziła do stagnacji kulturalnej i gospodarczej, a wręcz zamknięcia jej granic. Stały się one hermetyczne do tego stopnia, że przekroczenie granicy państwa przez cudzoziemca wymagało zgody króla.

Postępowanie takie było efektem ksenofobii narodowej a także – słusznych - obaw eforatu przed popularyzacją wolnej myśli filozofii i tych wszystkich kulturalnych nowinek wiążących się z demokracją.

Państwem spartańskim zachwycała się oligarchia ateńska oraz filozofowie na czele z Platonem. Zachwycała ich prostota życia, jasność prawa oraz wysokie morale społeczeństwa mające swój wyraz w poświęceniu się całkowicie ideałowi wielkości Sparty. Do dziś jej historia jest klasycznym w swej oryginalności wycinkiem historii Hellady.
cytujzmień
#
Guda Caro napisała

Historia Sparty i jej rozkwit zaczyna się wiekach, o których historycy dziś wiedzą nie wiele. Tukidydes tak to opisał w „Wojnie Peloponeskie”:

"..jeśliby, bowiem miasto Lacedemończyków opustoszało, a pozostały tylko świątynie i fundamenty budowli, to po upływie dłuższego czasu nikt z potomnych nie chciałby uwierzyć, że potęga Lacedemończyków była tak wielka, za jaką uchodzi; a przecież mają oni w swym posiadaniu dwie piąte Peloponezu oraz hegemonię nad całym półwyspem i nad licznymi sprzymierzeńcami; jednak przez to, że miasto nie jest zwarcie zabudowane, że nie posiada okazałych świątyń i budowli, lecz według dawnego helleńskiego zwyczaju jest założone na sposób wsi, może komuś wydawać się słabsze. Jeśliby zaś to samo spotkało Ateny — to z ich zewnętrznego wyglądu można by było wnioskować, że potęga Ateńczyków była dwukrotnie większa niż w rzeczywistości. Nie ma, więc podstaw do powątpiewania, że więcej uwagi trzeba zwracać na istotną siłę miast niż na ich wygląd zewnętrzny.... "

Tukidydes "Wojna Peloponeska" księga I

http://images.quickblogcast.com/3/9/0/5/3/144289-135093/THIS____IS____SPARTA.jpg

Ostatnio edytowany przez matios (2010-03-03 08:15:45)

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.j2megames.pun.pl www.stadolwiejziemi.pun.pl www.hodowlaptasznikow.pun.pl www.wonots.pun.pl www.rpssamp.pun.pl